Moje stylizacje z wybiegów Fashion Weeka bloga Queens of Fashion. Cztery tygodnie przygotowań, cztery stylizacje, cztery tematy: spodnie z marszczeniem w pasie, gorset, długie buty + zwiewne materiały, bluzka z hasłem. No i jednak trochę klapa organizacyjna. Dwa pokazy - serio? Bez omawiania - serio? Serio? Serio serio? Miało być profesjonalnie, miało być super, a jakoś mnie to nie porwało. Wyszło słabo. Tylko pomysł na Styl Hunter mi się podoba. Bo wygląda dobrze i jest dobrze zrealizowany, cała reszta wychodzi blado, zwłaszcza w porównaniu do tego, co obiecywali organizatorzy. Taki zawód odczuwam. Myślałam, że wyjdzie fajnie. No, ale nie można mieć wszystkiego, ja się starałam jak mogłam, jestem zadowolona ze stylizacji. Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia w przyszłym roku.
Nad tekstem mamy wersję oryginalną (w moim starym rozmiarze 175%), a u dołu tą taką większą (musiałam wybrać opcję 'bardzo duży', bo mi się w poście nie mieściły). Ech, nawet nie chciało im się przykleić moich lalek na te. Dopięte na ostatni guzik, co?
A teraz opis, jak, co i kiedy powstało. Tutaj mamy inne ułożenie niż na pierwszym obrazku, ponieważ to właśnie w tej kolejności powstały moje stylizacje. Każdą z nich starałam się zrobić nie tylko w temacie, ale również inspirując się wybiegami Fashion Weeków SS 2017.
Jedyneczka. Bluzka z nadrukiem, to moja propozycja i to od niej zaczęłam. Dior. Bluzka od Diora i diorowa interpretacja jej, bo z majciochami z podpisaną gumką - to baza stylizacji. Inne elementy podpatrzone z wybiegów to: dziwaczne kolczyki, torebka + mini torebka i perełka mojej stylizacji - białe rajstopki z białymi sandałkami, no prawie takie, jak te od Celine.
Dwa. Kozaki i zwiewna spódnica. Buty zrobiłam sama, taki miałam kaprys. Tutaj też możemy zauważyć Diora - metkowana bielizna, ale i też wstążka na szyi. Szlafroczki też ostatnio modne.
Trzy. Gorset. Miałam duży problem ze stylizacją z gorsetem. Nie szło znaleźć takiego, o który mi chodziło. No, ale doszło do tego, że wybrałam ten i dobrałam do niego same wybiegowe hity. Biała koszula-sukienka? Jest. Długie koszulowe rękawy? Są. Za duża marynarka? Jest. Duży naszyjnik? Jest. Niekompletny kolczyk? Jest. Rajstopki ze szpilkami? Są. Szpilki z wiązaniem? Są. Wszystko na swoim miejscu.
Cztery. Spodnie z marszczonym pasem. Gucci. Po prostu Gucci. Przy robieniu stylizacji obejrzałam ich pokaz. Te detale. Cudeńka. A stardoll tak mało to pokazał, tak mało zrobił. Tutaj też wykorzystałam więcej trendów biżuteryjnych. Takie same bransoletki na obu rękach (jedynka też to ma!), dużo pierścionków, a kolczyk i naszyjnik robią tu za całość, inspiracja od Mary Katrantzou.
We wszystkich stylizacjach jakimś sposobem jest jeden wspólny mianownik! Przezroczystości. Tak tak, ostatnie spodnie są lekko transparentne.
Dziękuję za uwagę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz